Aktualności

Ukrywał amunicję w zaparkowanym aucie

Data publikacji 16.04.2024

Patrol policjantów Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego przyniósł w miniony weekend nieoczekiwane odkrycie. Na ulicy Bokserskiej mężczyzna krążył wokół swojego samochodu, bez widocznego celu. Wywołał podejrzenia funkcjonariuszy, którzy natychmiast podjęli interwencję. Już na pierwszy rzut oka było wiadomo, że coś jest nie tak.

37-latek nie potrafił odpowiedzieć racjonalnie na żadne z zadawanych przez policjantów pytań, co automatycznie wzbudziło podejrzenia. Gdy funkcjonariusze dokładniej przejrzeli wnętrze pojazdu, natrafili na dwie tablice rejestracyjne z innego auta, trzy karty bankomatowe z różnych banków, kartę paliwową na inne nazwisko oraz ukrytą na tylnej kanapie amunicję. Ogromny nieład i chaos wewnątrz auta tylko potwierdziły, że intuicja policjantów i tym razem nie myliła. Delikwent tłumaczył, że odnalazł część przedmiotów zupełnie przypadkowo, a inne przekazali mu znajomi, których danych i adresów oczywiście już nie pamięta. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na Komendę, gdzie czekały na niego dalsze czynności. Prokurator Prokuratury Rejonowej Policji Warszawa Ursynów, na podstawie zebranych materiałów, dowodów, przesłuchań i wyjaśnień nie miał żadnych wątpliwości co do zastosowania środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego. Sprawca usłyszał między innymi zarzut posiadania amunicji bez wymaganego zezwolenia, za co grozi mu nawet 8 lat więzienia.

Szybka reakcja i sprawne działanie policjantów umożliwiło uniknięcie potencjalnego wykorzystania przestępczego amunicji przez sprawcę. Wraz z zabezpieczonymi dowodami rzeczowymi policjanci Wydziału Wywiadowczo – Patrolowego zapobiegli przestępstwom, do których niewątpliwie przygotowywał się sprawca.

Reagujmy, ostrzegajmy, powiadamiajmy odpowiednie służby o niepokojących nas sytuacjach, zdarzeniach, osobach. Każda taka reakcja może doprowadzić do udaremnienia popełnienia przestępstwa lub wykroczenia, a co za tym idzie, wpłynie na poprawę naszego wspólnego bezpieczeństwa. 

Autor: podkom. Ewa Kołdys

Powrót na górę strony