Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Namierzyli" go z nawigacją

Data publikacji 05.01.2009

Śledczy z Ursynowa przedstawią zarzut kradzieży 33-letniemu mieszkańcowi Warszawy, który został przyłapany na gorącym uczynku przestępstwa. W sklepie zrobił drobne zakupy, ale za najdroższy produkt wcale nie miał zamiaru płacić. Między półkami z towarem szczegółowo dopracowywał swój przestępczy plan. Został „namierzony” przez pracownicę ochrony, kiedy z nawigacją pod ubraniem kierował się do wyjścia. Teraz zamiast miłego głosu z urządzenia wskazującego drogę, złodziej usłyszy od policjantów, jakie zagrożenie karne może mu grozić za jego zachowanie.


Kiedy tylko 33-latek pojawił się na terenie sklepu, od razu swoim zachowaniem zwrócił uwagę pracowników sklepu. Jego nerwowe przemieszczanie się między regałami i rozglądanie na boki, mówiło samo za siebie. Niezdecydowany klient wziął w końcu z półki samochodową nawigację i poszedł w kierunku jedzenia dla zwierząt. Tam jednak nie miał zamiaru nic kupować. Wiezionym w wózku papierem toaletowym próbował przykryć warty blisko tysiąc złotych sprzęt .

Kolejnym etapem jego zakupów było stoisko z artykułami chemicznymi. Tam też niczym się nie zainteresował oprócz łupu w swoim wózku. Samochodowym kluczykiem zniszczył zabezpieczenia nawigacji a następnie puste opakowanie odłożył pomiędzy innymi produktami. Arkadiusz G. przekonany był, że jest bliski swojego sukcesu. Przekonany o swoim sprycie sądził, że nikt nie widzi, jak towar chowa pod ubranie. Niczego nie podejrzewając stanął w kolejce do kasy i zapłacił za inne produkty, które nagromadził w sklepowym wózku.

Zdziwienia mężczyzny nie było końca, kiedy chciał wyjść już z budynku. Na jego drodze stanęła pracownica, przy której zaraz pojawili się mundurowi z Ursynowa. Mężczyzna zamiast z łupem w rękach, ze sklepu wyszedł w kajdankach. Jego przestępczy plan cały czas obserwowała czujna ochrona, dzięki której wyczyny 33-latka „namierzyła” także kamera monitoringu.

Teraz Arkadiusz G. odpowie za przestępstwo, którego się dopuścił. Dzisiaj usłyszy zarzut kradzieży, za co kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia.

ao

 

Powrót na górę strony