Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pobili nie tego co chcieli

Data publikacji 06.01.2009

Mokotowscy policjanci zatrzymali pięciu młodych mężczyzn w wieku od 19 do 21 lat, którzy z pięściami rzucili się na nieletniego. Na szczęście czujność operatora miejskiego monitoringu i natychmiastowa reakcja prewencyjnych mundurowych przyczyniła się do przedstawienia zarzutów wszystkim sprawcom. Pokrzywdzony 16-latek z obrażeniami głowy i ogólnymi potłuczeniami trafił do szpitala.

 

Całe zdarzenie rozegrało się wieczorem w mokotowskim parku. 16-latek wysiadł z autobusu i szedł do domu. Nagle poczuł silne uderzenie w tył głowy. Zanim zdołał się zorientować co się dzieje, leżał na ziemi, gdzie pięciu mężczyzn biło i kopało go po całym ciele. Całą sytuację na szczęście zaobserwował operator miejskiego monitoringu. Dzięki niemu, mokotowski patrol zaraz był na miejscu tego przestępstwa.

Zaledwie kilka ulic dalej, mundurowi zauważyli wszystkich sprawców. Oni także spostrzegli nadjeżdżający radiowóz. Byli przekonani, że przyspieszenie kroku oraz brak reakcji na polecenia stróżów prawa pozwolą im uniknąć odpowiedzialności za swoje zachowanie. Po chwili wszyscy byli już w policyjnych rękach. Ich stan trzeźwości mówił sam za siebie. W organizmach mieli bowiem od blisko 1,5 promila alkoholu do prawie dwóch. Noc spędzili w policyjnych celach.

Kiedy wytrzeźwieli wszyscy tłumaczyli się mokotowskim śledczym. Okazało się, że pobili nie tego chłopaka, którego chcieli. Za przestępstwo, którego się dopuścili może im teraz grozić kara nawet do trzech lat więzienia. Pokrzywdzony chłopak trafił do szpitala, gdzie spędzi kilka kolejnych dni. Oprócz ogólnych potłuczeń ciała, 16-latkowi lekarze zszyli wargę, opatrzyli oko, a kiedy ustąpi opuchlizna, nastawią najprawdopodobniej złamany nos.

 

ao

Powrót na górę strony