Miał na koncie kradzież dwóch rowerów i kradzieże sklepowe
Policjanci z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali 19-latka podejrzanego o włamania i kradzieże dwóch rowerów oraz kradzieże sklepowe, w trakcie których wynosił z drogerii kosmetyki i elektryczne szczoteczki do zębów. Mimo tego, że mężczyzna ukrywał się w hostelach oraz piwnicach, operacyjni ustalili jego miejsce chwilowego pobytu i zatrzymali go. Podejrzany usłyszał zarzuty i przyznał się do wszystkich przestępstw, uzasadniając swoje postępowanie brakiem pieniędzy na życie. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd, który może go skazać nawet na 10 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem mokotowskiej prokuratury rejonowej.
Z zawiadomień, które otrzymali policjanci, wynikało, że w okresie od grudnia ubiegłego roku do lutego bieżącego roku skradzione zostały dwa rowery na warszawskim Mokotowie. W celu pozyskania jednośladów sprawca włamywał się do piwnic.
W trakcie prowadzonych czynności operacyjnych funkcjonariusze ustalili, że przestępstw tych dopuścił się 19-latek, zameldowany na warszawskim Mokotowie. Mężczyzna miał również na koncie trzy kradzieże artykułów kosmetycznych w drogeriach. Policjanci wiedzieli, że prowadzi on migracyjny tryb życia, pomieszkując w hostelach oraz piwnicach na terenie stolicy.
Kiedy ustalili, że zatrzymał się w jednym z mieszkań przy ul. Racławickiej, pojechali tam i zatrzymali go. Podejrzany przyznał się do wszystkich przestępstw, tłumacząc się, że rower oraz kosmetyki kradł, ponieważ nie miał pieniędzy na życie. Przedmioty te sprzedawał przypadkowym osobom, a pieniądze przeznaczał na swoje wydatki. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu.
podkom. Robert Koniuszy/al