Aktualności

Remontował mieszkania i przy okazji je okradał

Data publikacji 23.08.2021

Kryminalni z mokotowskiego wydziału zajmującego się ściganiem przestępstw przeciwko mieniu zatrzymali 38-latka podejrzanego o kradzież pieniędzy w kwocie 7700 zł oraz power banka z jednego z mieszkań, które remontował. Ponadto mężczyzna był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Oleśnie do odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności za wcześniejsze kradzieże. Policjanci wyprowadzili go w kajdankach z kolejnego mieszkania, które właśnie zaczął remontować. Całą sytuacją najbardziej zaskoczony był mężczyzna, który wynajął poszukiwanego przez policjantów fachowca, będąc przekonanym, że zatrudnia specjalistę. Jak się jednak okazało, przyjął pod dach recydywistę. Teraz zatrzymanemu mężczyźnie do poprzedniego wyroku sąd może doliczyć jeszcze 5 lat więzienia.

Kiedy policjanci zapukali do drzwi jednego z mieszkań przy ul. Batuty na warszawskim Mokotowie, najbardziej zaskoczony był właściciel lokalu, który do robót remontowych zatrudnił 38-latka. Mężczyzna był przekonany, że zatrudnia specjalistę w swoim fachu. W trakcie interwencji dowiedział się jednak, że wyglądający niepozornie mężczyzna ma już zasądzony wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności za kradzieże mieszkaniowe i jest poszukiwany przez mokotowskich policjantów do kradzieży kilku tysięcy złotych oraz power banka, które na przełomie lipca i sierpnia br. zabrał z jednego z remontowanych przez siebie mieszkań przy ul. Tureckiej w Warszawie.

W trakcie czynności zatrzymanego 38-latka wzięło na szczerość i przyznał się do przestępstwa, wyjaśniając, że pierwsze pieniądze ukradł z mieszkania przy ul. Tureckiej schowanych w kilku różnych miejscach. Jego zdaniem łącznie mogło tam być około 9000 zł. Pieniądze te ukradł już trzeciego dnia od momentu rozpoczęcia pracy remontowych.

Policjanci znaleźli przy nim power banka oraz słuchawki do telefonu. Podejrzany dodał, że te rzeczy również zabrał z tego samego mieszkania, z którego wziął gotówkę. Mężczyzna miał przy sobie 3000 zł w gotówce, które również zostały zabezpieczone.

Przedsiębiorczy fachowiec od robót remontowych trafił do policyjnego aresztu. Teraz do wyroku skazującego, który już ma, mokotowski sąd może doliczyć mu kolejne 5 lat za bieżące przestępstwo.

Przy tej okazji należy wspomnieć ku przestrodze, że warto jest weryfikować i dokładnie sprawdzać kogo zatrudnia się do tego rodzaju prac. Niejednokrotnie takie osoby zostają same w mieszkaniu, które remontują. Właściwym byłoby sporządzić umowę z fachowcem, którego się zatrudnia. Pozyskać jego dane personalne i sprawdzić go dla własnego bezpieczeństwa.

podkom. Robert Koniuszy/g.p

 

Powrót na górę strony