Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Przyłapani na wycinaniu katalizatora mieli przy sobie narkotyki

Data publikacji 08.06.2021

Ursynowscy policjanci zatrzymali 23-letniego obywatela Ukrainy oraz jego o rok starszego krajana, podejrzanych o usiłowanie kradzieży katalizatora z volkswagena zaparkowanego przy ul. Związku Walki Młodych w Warszawie. Mężczyźni mieli w samochodzie jeszcze ciepłą bezprzewodową szlifierkę kątową, narzędzia świadczące o prowadzeniu tego rodzaju przestępczej działalności oraz zawiniątka z heroiną. Młodszy z zatrzymanych przyznał się, że to on wycinał element układu wydechowego z pojazdu, a jego wspólnik stał na tak zwanych czatach. Obaj zostali wypłoszeni przez jednego z mieszkańców i nie zdążyli dokończyć kradzieży. Mężczyzna przepędził przestępców i wezwał policjantów. Podejrzani trafili do policyjnego aresztu. Grozi im kara do 5 lat więzienia.

Policjanci z ursynowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego ustalili, że przestępstwo polegające na próbie kradzieży katalizatora z samochodu volkswagen polo, stojącego na parkingu, ujawnił mieszkaniec jednego z pobliskich budynków.

Około 3:00 nad ranem do jego mieszkania zaczął docierać dźwięk szlifierki. Zaniepokoiło go to i postanowił to sprawdzić. Kiedy wyszedł na zewnątrz w pobliżu miejsca, z którego dobiegał niepokojący go odgłos, zauważył ubranego na czarno mężczyznę w wieku około 30 lat. Na twarzy miał czarną maseczkę ochronną. Stał przy samochodzie toyota prius i rozglądał się, jakby kogoś ubezpieczał. Gdy zgłaszający głośno zapytał, co się dzieje, wówczas odgłosy pracującej szlifierki ucichły, a mężczyzna stojący przy toyocie krzyknął coś w kierunku kolegi leżącego pod volkswagenem polo, po czym wsiadł do swojego pojazdu i odjechał w kierunku al. KEN. Mieszkaniec Ursynowa wezwał policjantów, a kiedy przyjechali, wskazał im samochód, z którego sprawcy chcieli wyciąć katalizator.

Mundurowi ustalili rysopis sprawców, obejrzeli auto, na wydechu którego wydać było ślady po tarczy szlifierki i wspólnie ze zgłaszającym ruszyli w poszukiwaniu podejrzanych. Toyotę, którą oddalili się sprawcy, funkcjonariusze zauważyli przy ul. Wokalnej. W aucie siedziało dwóch mężczyzn. Świadek zdarzenia rozpoznał ich jako sprawców. Wywiadowcy dokonali ich legitymowania. 23-latek i jego o rok straszy kolega, nie potrafili odpowiedzieć, co robili w nocy na warszawskim Ursynowie.

W bagażniku ich pojazdu wywiadowcy znaleźli niebieski plecak, w którym znajdowały się cążki do metalu oraz bezprzewodowa szlifierka kątowa wraz z akumulatorkami i tarczami do cięcia metalu. Urządzenie było jeszcze ciepłe, co niewątpliwie świadczyło o tym, że była niedawno używana. Ponadto w samochodzie mundurowi znaleźli ciemne ubrania, maski, rękawiczki latarki oraz wyposażenie w postaci lewarków i kluczy.

Dodatkowo w saszetce, do której przypięte były kluczyki od pojazdu toyota, wywiadowcy ujawnili cztery zawiniątka z folii aluminiowej z zawartością białego i brązowego proszku. Badanie narkotesterem wykazało, że to heroina. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszeli zarzuty kradzieży oraz posiadania środków odurzających.

Starszy z nich przyznał się, że on wycinał katalizator z samochodu, a jego kolega stał na tak zwanych czatach. Teraz grozi im kara do 5 lat więzienia.

podkom. Robert Koniuszy/ea

Powrót na górę strony