Aktualności

Areszt i policyjny dozór za włamanie do kiosku

Data publikacji 16.03.2021

Policjanci w mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali 53-latka oraz jego o 4 lata młodszego wspólnika podejrzanych o włamanie do jednego z kiosków przy ul. racjonalizacji w Warszawie. Mężczyźni podważyli drzwi i zabrali wyroby tytoniowe papierosy, bilety komunikacji miejskiej oraz alkoholu o łącznej wartości około 21.000 zł. Starszy z zatrzymanych usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy i został tymczasowo aresztowany. Młodszy również stanął pod zarzutem włamania i kradzieży. Grozi im kara do 10 lat więzienia. W przypadku pierwszego z zatrzymanych może ona wzrosnąć jeszcze o połowę.

Z ustaleń policjantów wynikało, że około godziny 2.55 obaj mężczyźni przyjechali ciemnym seatem leon do jednego z kiosków przy ul. Racjonalizacji na warszawskim Mokotowie. Łomem wyważyli drzwi. Z wewnątrz wynieśli pudełka z wyrobami tytoniowymi, papierosami oraz alkoholem. Zabrali też bilety komunikacji miejskiej. Po około 10 minutach odjechali z miejsca. Policjanci w drodze działań operacyjnych dokładnie ustalili, jakimi ulicami mężczyźni jechali z włamania. Po zebraniu materiału dowodowego, który bez wątpienia wskazywał na 53-latka oraz jego młodego wspólnika operacyjni dokonali ich zatrzymania.
Starszy z podejrzanych był już karany w przeszłości za włamania i odbywał wyroki skazujące. Mężczyzna mimo dowodów nie przyznawał się do przestępstwa. 49-latek miał mniej barwną przeszłość i postanowił składać wyjaśnienia.
Obaj usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Z tym tylko, że pierwszy z nich w warunkach recydywy. Za co grozi mu kara do 10 lat więzienia, która w związku z przeszłością może wzrosnąć jeszcze o połowę. Na wniosek policjantów oraz prokuratora mokotowski sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu.
49-letni mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem zagrożone. W jego przypadku sąd postanowił zastosować policyjny dozór. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.

podkom. Robert Koniuszy

Powrót na górę strony