Aktualności

Poszukiwany czerwoną notą Interpolu schował się w szafie

Data publikacji 29.01.2021

Wilanowscy dzielnicowi zatrzymali 30-letniego obywatela Ukrainy poszukiwanego na podstawie czerwonej noty Interpolu wystawionej przez stronę Ukraińską. Mężczyzna był podejrzany o fałszowanie dokumentacji. Mieszkająca z nim matka nie chciała wpuścić mundurowych do mieszkania, twierdząc, że jest zajęta. Kazał im wrócić następnego dnia. W tym czasie pomagała ukryć się poszukiwanemu. Gdy wreszcie otworzyła drzwi twierdziła, że syn jest w pracy. Tymczasem policjanci znaleźli go w szafie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Obcokrajowiec poszukiwany za oszustwa, których dopuścił się na terenie Warszawy, myślał, że uniknie odpowiedzialności za swoje czyny, kiedy będzie lekceważył prokuratorskie wezwania, który chciał wykonać z nim czynności. Poszukiwany nie odbierał żadnej adresowanej do niego korespondencji i zmieniał miejsca zamieszkania.


Przeliczył się jednak nie wiedząc, że zatrzymanie osoby ściganej za przestępstwa może nastąpić także na podstawie informacji o poszukiwaniu zamieszczonych w bazie danych Międzynarodowej Organizacji Policji Kryminalnej. W ramach współpracy międzynarodowej państw członkowskich Prokuratura Okręgowa drogą prawną wystąpiła z wnioskiem o zatrzymanie 30-latka do Interpolu. Sprawa trafiła do Biura Interpolu na Ukrainie, które wydało „czerwoną notę” wobec swojego obywatela przebywającego na terenie Polski.
Kiedy dokumentacja w tej sprawie trafiła do wilanowskich dzielnicowych, ustalili miejsce jego pobytu poszukiwanego i złożyli mu wizytę.


Do drzwi mieszkania zapukali około 16:00. Matka poszukiwanego odzywająca się zza niezamkniętych drzwi twierdziła, że nie może ich wpuścić, gdyż wyszła spod prysznica i musi się ubrać. Przekonywała mundurowych, żeby przyszli następnego dnia. Oświadczyła, że syn jest w pracy i że ma wrócić za dwa dni. Po użyciu odpowiedniej argumentacji kobieta wpuściła dzielnicowych. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli go ukrywającego się w szafie. Po przedstawieniu mu podstawy prawnej został on przewieziony do policyjnego aresztu. Teraz czeka go spotkanie z prokuratorem, który podejmie dalsze decyzje w kwestii wniosku o jego tymczasowego aresztowanie.

podkom. Robert Koniuszy

Powrót na górę strony