Aktualności

Tymczasowy areszt za wyłudzenie kredytu na zakup auta

Data publikacji 26.01.2021

Ursynowscy kryminalni zatrzymali 33-latkę podejrzaną o wyłudzenie kredytu na sfinansowanie umowy leasingowej na zakup bmw. Kobieta posłużyła się sfałszowanymi dokumentami niezbędnymi do zawarcia umowy na spółkę, z którą nie miała nic wspólnego. Po krótkim użytkowaniu przestała spłacać kredyt. Funkcjonariusze zatrzymali również jej o 2 lata znajomego, przy którym znaleźli dowód osobisty 30-letniego mężczyzny. Kobieta usłyszała zarzuty oszustwa i posłużenia się podrobionymi dokumentami, za co grozi jej kara do 8 lat więzienia. Została tymczasowo aresztowana. 35-latek odpowie za ukrywanie dokumentu bez prawa do jego rozporządzaniem. Grozi mu kara do 2 lat więzienia.

Jak ustalili policjanci, 33-letnia właścicielka jednego z salonów kosmetycznych spreparowała dokumenty jednej z warszawskich spółek. W banku przedstawiła dowód osobisty mężczyzny mającego być prezesem przedsiębiorstwa. Dane personalne się zgadzały ze stanem faktycznym. Inaczej jednak sprawa wyglądała ze zdjęciem widniejącym na dokumencie. Należało ono do innego mężczyzny. Jak się okazało, znajomy 33-latki kiedyś zostawił i niej swoją bluzę w kieszeni miał dowód osobisty. Zanim kobieta zwróciła mu rzeczy, zrobiła zdjęcie jego dokumentu tożsamości, które później wykorzystała w swoim oszustwie.
W trakcie przeszukania jej mieszkania oraz salonu ksylometrycznego policjanci znaleźli dokumentacje spółki, na podstawie których wyłudziła samochód, kserokopie dowodów osobistych innych osób, podrobione pieczątki spółki oraz fałszywe zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach.
Policjanci zatrzymali również 35-latka, który w dniu zatrzymania przebywał w mieszkaniu kobiety. Funkcjonariusze znaleźli przy nim dowód osobisty 30-letniego mężczyzny oraz wystawione na jego nazwisko zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach.
Podejrzana i jej znajomy trafili do policyjnego aresztu. W trakcie czynności ustalono, że samochodu, na którego zakup zaciągnięty został kredyt, nie ma. Jego użytkowniczka nie chciała nic wyjaśnić ani odpowiadać na żadne pytania. Usłyszała zarzuty oszustwa oraz posługiwania się podrobionymi dokumentami. Na wniosek policjantów i prokuratora mokotowski sąd zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu.
Zanim została przewieziona do aresztu śledczego, stwierdziła, że samochód bmw, który użytkowała, został skradziony. Jako sprawcę wskazała 28-letniego obywatela Ukrainy prowadzącego hostel na terenie Piaseczna. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy. Twierdził, że nie miał nic wspólnego z tym przestępstwem. Decyzje o jego dalszym losie podejmie prokurator.
35-latek natomiast usłyszał zarzuty ukrywania dokumentu bez prawa do jego rozporządzana, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia.

podkom. Robert Koniuszy
 

Powrót na górę strony