Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Złodziej nie wiedział, że ukradł

Data publikacji 02.02.2009

Śledczy z Ursynowa przedstawili zarzut kradzieży 37-letniemu mężczyźnie, który podejrzany jest o kradzież 22-calowego telewizora. Z łupem w ręce wyszedł ze sklepu, tłumacząc się po zatrzymaniu, że chciał za niego zapłacić, ale potem. Najprawdopodobniej towar wart blisko 1500 złotych zabrał z półki dla kolegi. Jego plan się jednak nie powiódł. Będąc już tymczasowo aresztowanym wrócił do więziennej celi, którą dopiero co opuścił.

 

Do tej niecodziennej sytuacji doszło na terenie jednego z ursynowskich centrów handlowych. Robert K. od razu swoje kroki skierował na dział ze sprzętem rtv. Szczególnie zainteresowały go telewizory, wokół których spędził kilkanaście minut. W końcu zdecydował się na jeden z nich warty prawie 1500 złotych. 37-latek nie poszedł jednak uregulować rachunku za towar. Z wypełnionym pudełkiem zwyczajnie wyszedł ze sklepu wyjściem dla klientów bez zakupów.
 
Czujny pracownik ochrony od razu zauważył wychodzącego. Zaczęło się wyjaśnianie całej sytuacji. O pomoc poproszono ursynowskich policjantów. Nie ulegało żadnej wątpliwości, że 37-latej dopuścił się przestępstwa. Ten był jednak innego zdania. Próbował przekonać interweniujących, że chciał telewizor pokazać koledze, którego spotkał przed sklepem. Miał zamiar za niego zapłacić, ale później. Z ustaleń mundurowych wynikało jednak zupełnie coś innego.
 
Najprawdopodobniej Robert K. chciał w szybki sposób zarobić pieniądze. Nie miał pracy, bo dopiero co opuścił więzienie, do którego trafił za przestępstwa z przeszłości. Wiedząc, że znajomy przyszedł do sklepu z zamiarem kupna telewizora, bez jego wiedzy postanowił mu pomóc. Wyniesiony łup miał prawdopodobnie trafić do kolegi, ale po „promocyjnej” cenie. Na szczęście 37-latek został przyłapany w odpowiednim momencie.
 
Śledczy z Ursynowa przedstawili mężczyźnie już zarzut kradzieży. Sąd zadecydował o tymczasowym areszcie 37-latka. Nie długo ciesząc się wolnością wrócił za „kratki”. Teraz może mu grozić kara nawet do 5 lat więzienia.
 
ao
 
Powrót na górę strony