Próbował przekupić policjantów
Zamiast 100 złotowego mandatu za popełnione wykroczenie w ruchu drogowym odpowie za przestępstwo wręczenia korzyści majątkowej. 59-letni Jerzy K. został zatrzymany przez mokotowskich wywiadowców. Za to przestępstwo grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Mokotowscy wywiadowcy patrolowali Puławską. Kiedy dojeżdżali do skrzyżowania z Idzikowskiego zatrzymali się, bo sygnalizator zmienił kolor na pomarańczowy. W tym momencie obok przejechała toyota dla której sygnalizacja była już czerwona. Policjanci postanowili zatrzymać kierującego toyotą do kontroli i dogonili go na skrzyżowaniu z Domaniewską. Kierujący 59-letni Jerzy K. tłumaczył się, że widział zmieniające się światło, ale wjechał na skrzyżowanie jeszcze na pomarańczowym, by zdążyć przed zmianą. Policjanci wytłumaczyli jednak, że kierowca popełnił wykroczenie i zaproponowali 200 zł mandatu oraz pouczyli o możliwościach jego zapłaty bądź ewentualnej odmowy.
Kierowca stwierdził, że mandat jest za duży i prosił o „polubowne załatwienie sprawy”. Funkcjonariusze stwierdzili, że mandat obniżą do 100 zł, ale mężczyzna zostanie również ukarany 6 punktami. Jerzy K. próbował jeszcze negocjować kwestie punktów, ale policjanci powiedzieli, że nie ma takiej możliwości. Po tym fakcie 56-letni mężczyzna wyjął z portfela dokument i podał policjantowi, który zorientował się, że jest to 100 zł. Funkcjonariusz od razu powiedział, że to przestępstwo. Jerzy K. został więc zatrzymany i przewieziony do mokotowskiej komendy. Usłyszał zarzut wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom publicznym.
ah