Udaremnili włamanie do mieszkania
Dzięki reakcji właściciela mieszkania oraz szybkiej interwencji mundurowych do policyjnego aresztu trafił mężczyzna podejrzany o próbę włamania. Marcin M. uszkodził zamek w drzwiach mieszkania i chciał dostać się do środka, ale został zaskoczony przez lokatora, a potem wpadł w ręce funkcjonariuszy. 37-latek przyznał się zarzucanego mu czynu. Za to przestępstwo może grozić kara do 10 lat więzienia.
Policjanci zostali powiadomieni o włamaniu do domu. Mundurowi błyskawicznie pojawili się pod wskazanym adresem, gdzie zastali właściciela, który poinformował ich, że „złodziej” prawdopodobnie jest w ogródku. Funkcjonariusze zatrzymali tam 37-letniego mężczyznę, przy którym znaleźli śrubokręt, rękawiczki oraz scyzoryk. Marcin M. trafił do policyjnego aresztu.
Policjanci ustalili, że kilka minut wcześniej właściciela mieszkania zaniepokoiły hałasy dochodzące z zewnątrz i kiedy usłyszał, że ktoś szarpie za klamkę, otworzył drzwi i zauważył tam obcego mężczyznę. Nieznajomy rzucił się do ucieczki, a on powiadomił mundurowych. Okazało się, że 37-latek,próbując dostać się do środka uszkodził zamek w drzwiach.
Funkcjonariusze przedstawili już Marcinowi M. zarzut za usiłowanie włamania, do którego się przyznał. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia.
mb